piątek, 16 sierpnia 2013

będzie ciepło w dłonie

Ocieplacze ukończone.
Tak jak już wspominałam w poprzednim poście są z grubszej, lekko włochatej wełny, bardzo cieplutkie, na pewno nie zmarzną mi w nich dłonie w czasie prac ogrodniczych w chłodniejsze jesienne dni.




Na początku ozdobione miały być tylko drewnianymi guzikami przyszytymi w rządku, jednak w ostatniej chwili zmieniłam zdanie i na szybko wydłubałam po kwiatku z turkusowej włóczki.
Teraz dłoniowe ocieplacze wyglądają o wiele weselej :-)


Ocieplacze wydłubane są bez żadnego schematu.
W planie mam zrobienie jeszcze jednej pary, tym razem już z innej cieńszej włóczki i spróbuję dłubać dookoła, żeby nie było szwów. 



4 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny na blogu i pozostawienie po sobie kilku słów.