Mały, stary, niechciany jasiek dostał nowe szydełkowe ubranko
i dołączył do grona rzeczy ocalałych przed wyrzuceniem
lub też przerzucaniem z kąta w kąt byle dalej.
Aktualnie w szaro-granatowym wdzianku wygląda całkiem nieźle
i spokojnie może wylegiwać się w hamaku na tarasie
nikomu nie przynosząc wstydu ;-)
Krzesło, do którego jest przyczepiona poduszeczka na zdjęciu,
też dostało drugą szansę.
Wieki przeleżało w garażu,
teraz grzecznie czeka w kolejce na obskrobanie,
pomalowanie i może nawet na jakieś szydełkowe wdziano :-)
Środek to kwiatek "Maybelle" zamknięty w kwadracie.
Wzór znalazłam na niedawno odkrytym fantastycznym blogu My Rose Valley.
Piękne drugie życie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci to wyszło i super, że poleciłaś ten blog. Wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńTeż często zaglądam do "Różanej Dolinki", bardzo inspiruje mnie ten blog :) A poducha super :)
OdpowiedzUsuńMiło mi poinformować o wyróżnieniu dla Pani :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny Jaś!
OdpowiedzUsuń