Dziś już ostatnie zdjęcia tematyczne z serii wyzwanie foto:
Takie mam właśnie skojarzenia z weekendem:
domowe ciasto zajadane powoli przy herbacie i dłubanie na szydełku ;-)
Oczywiście w weekend robię masę innych rzeczy,
ale niedzielny czas do południa spędzam właśnie tak.
***
Wypróbowywałam ostatnio nowy szydełkowy schemat na buciki dla dzieci
ze wzoru Sarah'y z blogu Reapeat Crafter Me.
Nie pokazywałam ich jeszcze na blogu,
a dziś nadarzyła się okazja w ramach ostatniego tematu wyzwania fotograficznego.
Dziecięce buciki na szydełku wyszły dość zgrabnie, choć zastanawiam się nad ich praktycznością.
Na pewno zrobię jeszcze jedną parę,
ale już z innej włóczki, nieco grubszej, żeby buciki były bardziej elastyczne.
o rany buciki wyszły Ci cudownie :) ssą przepiekne :) mój bratanek urodzi się w marcu i bardzo chciałabym mu takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńRobi się je bardzo szybko, więc chwytaj za szydełko i próbuj!
UsuńFantastyczne buciki!!! Uwialbiam na takie potrzec :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te buciki :)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne małe buciki! Mogę gryza ciasta?
OdpowiedzUsuńCzęstuj się, do jedzenia cała blacha ;-)
UsuńŚliczne buciki wyszły :) A w niedzielny czas do południa też lubię podziergać co nieco :))) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne buciki! Uwielbiam takie drobiazgi dla maluszków! Sama też dłubię buciki tyle że na drutach - ciężko idzie, bo to mój pierwszy raz na drutach :) jeden mam, jeszcze tylko drugi - oby wyszedł podobnie :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ps. ciasto wygląda pysznie....
Ja też się martwiłam, żeby oba wyszły identycznie ;-)
UsuńFajne butki, takie stylowe :)
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńButki są urocze :) Co tam rozważać o ich praktyczności jak cieszą już samym swoim wyglądem :)
OdpowiedzUsuńSama słodycz w tych bucikach:)
OdpowiedzUsuńŚliczne butki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te buciki, może, jak kiedyś tam, bym takich potrzebowała to sięgnę po ten wzorek. Czasem żałuję, że Tymka takimi bucikami nie rozpieszczałam :)
OdpowiedzUsuńa ciasto wygląda pysznie :) Drożdżowe?
Pozdrawiam :)
Przesłodkie są te buciki :))
OdpowiedzUsuńPrzepiekne bucicki. Jestem zachwycona. pozdrawiam Hardaska
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszły!:)
OdpowiedzUsuńBuciki słodziaki. Fajne miałaś skojarzenie z weekendem! :)
OdpowiedzUsuńpiękne
OdpowiedzUsuńoj tak - ja też uwielbiam takie weekendowe zwolnienie z szydełkiem i czymś dla smaku - oby tych chwil było jak najwięcej. świetne buciki - pięknie dobrane kolorki
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńpisałm już, że buciki piękne :-)
zapraszam do mnie na małą niespodziankę
maszkownia.blogspot.com
piękne :) cudnie szydełkujesz :) może spodoba Ci sie nowa zabawa u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńhttp://agpeart.blogspot.com/2014/01/babcine-kwadraty-tworzymy-kolorowy-pled.html
ładnie tu, ciepło i w moich kolorach... zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńi jeszcze zapytam... mam już zrobioną przednią część poduchy (z granny squer) - jak przymocować do "materiałowej" tylnej części? normalnie tak, maszynowo?
UsuńPierwszą poszewkę szyłam ręcznie, na materiałowy przód (zszyty już z tyłem) naszywałam gotowy przód z szydełkowych kwadratów. Ale jeśli masz maszynę, myślę, że możesz zszywać przód z tyłem maszynowo. Ja wtedy szyłam ręcznie, bo nie miałam jeszcze maszyny. A dziś akurat robię nową poszewkę również z szydełkowym przodem i próbuję już w całości zszyć ją na maszynie. Szydełkowy przód mam już przyszyty do materiału (pod szydełkową część zawsze podkładam materiałową), pozostaje mi tylko zszyć wszystko razem. Mam nadzieję, że zdążę to zrobić jeszcze dziś wieczorem, a efekt na pewno pokażę na blogu :-) A póki co dziś spróbuję wcielić w życie jedno z noworocznych postanowień, póki jest jeszcze śnieg ;-) pozdrawiam ciepło.
UsuńWitam! Jaka włóczka będzie odpowiednia? Zawsze mam problem z wyborem włóczki. Chciałabym aby były w miarę sztywne, ale miłe w dotyku. Pozdrawiam. Marta
OdpowiedzUsuńTe butki robiłam podwójną nitką włóczki Yarn Art Jeans. Pozdrawiam :-)
Usuń