Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z szydełkiem, ale już się wciągnęłam :)
ja wpadłam po same uszy, to jak uzależnienie :-)
A ja nawet nie umiem szydełka trzymać, a bardzo bym chciała i podziwiam wszystkich, którzy tworzą takie cuda :)
A próbowałaś kiedyś? To naprawdę nie trudne :-)
Ani pierwszemu hobby ani drugiemu absolutnie się nie dziwię!! :))))
Łączę się w pasji szydełkowej :)
Szydełko, czy ja kiedyś dam radę spróbować? Czy to trudne, bo tak trochę jednak wygląda. :)Ale efekty - są oszałamiające!
Trudne nie jest, ja jestem samoukiem. Warto spróbować, jest tyle pięknych rzeczy, które można wyczarować na szydełku.
Lizbona jest na mojej liscie miast do odwiedzenia juz od dawna, ale w przyszlym roku mam nadzieje, ze juz napewno ;)
Ja z kolei chciałabym jeszcze do Lizbony wrócić, może kiedyś się uda ... pozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny na blogu i pozostawienie po sobie kilku słów.
Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z szydełkiem, ale już się wciągnęłam :)
OdpowiedzUsuńja wpadłam po same uszy, to jak uzależnienie :-)
UsuńA ja nawet nie umiem szydełka trzymać, a bardzo bym chciała i podziwiam wszystkich, którzy tworzą takie cuda :)
OdpowiedzUsuńA próbowałaś kiedyś? To naprawdę nie trudne :-)
UsuńAni pierwszemu hobby ani drugiemu absolutnie się nie dziwię!! :))))
OdpowiedzUsuńŁączę się w pasji szydełkowej :)
OdpowiedzUsuńSzydełko, czy ja kiedyś dam radę spróbować? Czy to trudne, bo tak trochę jednak wygląda. :)
OdpowiedzUsuńAle efekty - są oszałamiające!
Trudne nie jest, ja jestem samoukiem. Warto spróbować, jest tyle pięknych rzeczy, które można wyczarować na szydełku.
UsuńLizbona jest na mojej liscie miast do odwiedzenia juz od dawna, ale w przyszlym roku mam nadzieje, ze juz napewno ;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei chciałabym jeszcze do Lizbony wrócić, może kiedyś się uda ... pozdrawiam
Usuń