Będąc kiedyś z wizytą u mojej Przyjaciółki w Manchesterze zachwycałam się jej tablicą korkową.
Obydwie uwielbiamy wino, więc u każdej z nas pląta się po domu masa korków,
a jak wiadomo taki materiał szkoda wyrzucać.
Zainspirowana wróciłam do domu i wspólnie z K. zrobiliśmy swoją mini tablicę,
do której przyczepiamy nasze aktualne listy rzeczy do zrobienia, listy zakupów itp.
Tablica spisuje się rewelacyjnie i przy okazji wpasowuje się w kuchenny klimat :-)
To jest właśnie moja interpretacja dzisiejszego tematu wyzwania foto u Uli ;-)
Ależ super pomysł z taką tablicą :D
OdpowiedzUsuńAle fajna, szkoda, że ja nie lubię wina... I muszę miec taką zwyczajną tablicę...
OdpowiedzUsuńZawsze można uśmiechnąć się do znajomych co lubią ;-) i niekoniecznie mają syndrom zbieractwa, wtedy na pewno odstąpią swoje korki :-)
UsuńMiałam kiedyś zrobić sobie taką tablicę, ale zbieram korki na zupełnie co innego i do tego pomysłu potrzebuję duuuuuużo korków. więc pijemy w Wu i pijemy...
OdpowiedzUsuńhm, ciekawe cóż Ci aż tak duuuuuużo korków ? :-)
UsuńAaa, też gdzieś już taką widziałam, ale u mnie to nie przejdzie, moje ulubione wino jest zakręcane ;)
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńJaki genialny pomysł! ja też zbieram korki od wina, ale na taką tablicę to mi jeszcze sporo brakuję!
OdpowiedzUsuńzapamiętam na przyszłość ;)
genialna korkowa tablica! na takiej to aż chce się tworzyć takie listy:)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i też super wygląda :)
OdpowiedzUsuńNiezła:) Z korków można też zrobić wspaniałe stempelki :) Asia S
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, aż szkoda, że wina nie piję ;-)
OdpowiedzUsuńale pomysł,tablica wygląda bardzo oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i tanim kosztem ;-)
OdpowiedzUsuń